Na zachodzie Europy i w USA coraz częściej powraca się do stosowania wapna w zaprawach i innych materiałach budowlanych. Wpływ na to miały doświadczenia związane z renowacją zabytkowych budowli, podczas których niejako na nowo doceniono wyjątkową wszechstronność wapna.
Flandryjski mistrz budowlany Bob Van Reeth, według dzisiejszego nazewnictwa – poważny przedsiębiorca budowlany, prowadzący działalność gospodarczą w okresie, gdy standardy budowlane obiektów użytku publicznego wyznaczali budowniczowie gotyckich katedr, zalecał ówczesnym władzom prowadzenie inwestycji budowlanych z uwzględnieniem 400-letniej perspektywy.
Podczas prac konserwatorskich okazało się, że zaprawy wapienne nadal spełniają wszystkie wymagania techniczne, mimo upływu setek lat. Na szczęście w polskim budownictwie nigdy nie odeszliśmy od stosowania wapna, więc tym bardziej należy podtrzymać tę tradycję. Tradycja ta w krajach położonych bardziej na zachód zyskała walor nowoczesności. Doceniono na nowo dorobek poprzednich stuleci, a właściwie tysiącleci, bo tak już długo człowiek świadomie używa wapna w budownictwie.
Chcemy więc przypomnieć to, co jest dorobkiem polskiego budownictwa ogólnego i podać także trochę informacji o charakterze bardziej międzynarodowym. Posługując się porównaniem do świata mody, piszemy o powrocie do materiału, który chociaż nigdy nie przestał być modny, staje się znów globalnym synonimem właściwego wyboru.
Pomimo bombardowania potencjalnych klientów bardzo bogatą ofertą fabrycznie przygotowanych mieszanek (czyli takich, z których po dodaniu wody i wymieszaniu otrzymujemy gotową do pracy zaprawę), dalej przy pracach murarskich stosuje się tradycyjne zaprawy cementowo-wapienne. Jednym z podstawowych powodów ich ciągłego stosowania jest korzystna relacja pomiędzy ceną a właściwościami technologicznymi oraz jakością zaprawy.
Wapno w zaprawie spełnia bardzo wiele funkcji:
– Jest spoiwem mineralnym.
– Zwiększa urabialność zaprawy, czyli pozwala na łatwiejsze wykonywanie robót.
– Zapewnia świeżej mieszance korzystną retencję, czyli zatrzymanie w zaprawie wody potrzebnej zarówno do komfortu prowadzenia robót, jak i prawidłowego wiązania zaprawy, jak również wydłużenie czasu zachowania właściwości roboczych.
– Zwiększa przyczepność i szczelność połączenia pomiędzy stwardniałą zaprawą a elementem murowym.
– Zapewnia optymalną równowagę pomiędzy szczelnością spoiny a jej zdolnością do transportu wilgoci, czyli nie zakłóca tzw. „oddychania ściany”, co w przypadku tynku wiąże się z zapewnieniem korzystnej równowagi wilgotnościowej w pomieszczeniu.
– Zwiększa elastyczność stwardniałej zaprawy
– Poprzez wydłużenie czasu twardnienia zaprawy murarskiej oraz zdolności samozabliźniania mikropęknięć zaprawy, zapobiega powstawaniu nieszczelności w ścianach podczas wstępnych osiadań budynku.
– Zwiększa odporność muru na obciążenia dynamiczne, pochodzące np. od ruchu pojazdów, tąpnięć gruntu, szkód pokopalnianych.
– Jest grzybobójcze.
Na koniec jeszcze jedna uwaga. Plastyfikatory do zapraw, o których mówi się, że mają zastępować wapno w zaprawach, są chemicznymi domieszkami, które praktycznie rzecz biorąc zazwyczaj jedynie poprawiają urabialność zaprawy cementowej. Ich skład jest zwykle znany tylko producentowi. Stosowanie domieszek nie daje takich efektów jak dodawanie wapna do zapraw (elastyczność zaprawy, przepuszczalność, efekt samozabliźniania się mikropęknięć itd.). Dokumentem dopuszczającym obecnie daną domieszkę do obrotu handlowego jest Aprobata Techniczna wydana przez Instytut Techniki Budowlanej w Warszawie. Aprobata stawia przed wykonawcą wymóg każdorazowego laboratoryjnego sprawdzenia rzeczywistych właściwości zaprawy otrzymanej w wyniku stosowania domieszek (w tym wytrzymałości na ściskanie). W tym opracowaniu polecamy zaprawy, do wykonania których laboratorium na budowie nie jest potrzebne.
Materiały: Stowarzyszenie Przemysłu Wapienniczego
Opracowanie: Redakcja