Rynek systemów grzewczych pozwala obecnie wybierać spośród szerokiej oferty rozwiązań. Zmieniająca się technologia powoduje jednak, że wykorzystywane od lat grzejniki nie są w stanie osiągać optymalnej wydajności z każdym typem instalacji. Skuteczną alternatywę stanowi dla nich ogrzewanie podłogowe, które zapewnia komfort cieplny przy niższych kosztach eksploatacyjnych.
Ogrzewanie podłogowe jest systemem wykorzystującym podłoże danego pomieszczenia jako powierzchnię grzewczą. Zalicza się je do grona technologii niskotemperaturowych, czyli takich, które osiągają maksymalnie ok. 55 °C. Ciepło w takim układzie rozchodzi się zupełnie inaczej niż w przypadku standardowych grzejników, co sprawia, że pomimo niższej temperatury komfort pozostaje jednakowy, a domownicy uzyskują wyższa jakość powietrza za mniejsze pieniądze.
Jak działa ogrzewanie podłogowe?
W zależności od budowy systemu podłogówka może wykorzystywać w celach grzewczych wodę lub prąd. Pod powierzchnią podłogi instaluje się system rur lub maty elektryczne. Ciepło oddawane jest do podłoża, a następnie przekazywane do pomieszczenia.
– Zaletą takiego rozwiązania jest to, że cała przestrzeń ogrzewana jest równomiernie. Nie występuje tutaj sytuacja, gdzie najwyższa temperatura jest wokół grzejników, a ciepłe powietrze kumuluje się przy suficie, co prowadzi do niepotrzebnych strat – mówi Paweł Kocięba-Żabski, prezes Nateo sp. z o.o.
W ogrzewaniu podłogowym ciepło jest oddawane w większości przez promieniowanie cieplne, a nie tak jak w przypadku standardowych grzejników – konwekcję, czyli mieszanie się powietrza o różnych temperaturach. Ma to istotne znaczenie nie tylko z perspektywy strat energii, ale także kwestii higienicznych, ponieważ nie zachodzi proces dodatniej jonizacji powietrza, która jest niekorzystna dla człowieka. W pomieszczeniu nie unosi się również kurz, co z kolei jest ważne dla alergików.
Zysk ekonomiczny i zdrowotny ogrzewania podłogowego
Montaż ogrzewania podłogowego jest w droższy od standardowego systemu grzejnikowego, jednak koszty eksploatacyjne są znacznie niższe. Oszczędności wynikają głównie z utrzymywania niższej temperatury, a więc mniejszej ilości energii potrzebnej do jej podgrzewania. Redukcji ulegają także straty cieplne budynku, ponieważ im niższa temperatura wnętrza, tym mniej energii ucieka przez przegrody takie jak okna, drzwi czy ściany.
Znaczne oszczędności może przynieść również samo urządzenie dostarczające energię do instalacji grzewczej. Najskuteczniejsza w tym wypadku jest pompa ciepła, która współpracując z systemem niskotemperaturowym, osiąga bardzo wysoką efektywność.
– Zyski ze współpracy pompy ciepła i podłogówki wynikają z niewielkiej różnicy pomiędzy temperaturą pobieraną z otoczenia oraz tą, oddawaną do instalacji. Im jest ona niższa tym urządzenie osiąga wyższą wydajność Korzystając przykładowo z pompy wodnej, pobieramy ciecz o temperaturze 10°C. W przypadku standardowych grzejników musielibyśmy ją podgrzać do ok 70 – 80°C, co wymaga sporej ilości energii – mówi Paweł Kocięba-Żabski.
Jeżeli system grzewczy zostanie uwzględniony już na etapie projektu, pompa pozwoli nam też na inne źródła oszczędności. Urządzenie to pobiera ciepło z otoczenia, nie spalając żadnego paliwa dlatego, znikają koszty związane np. z inwestycją w komin dymowy czy kotłownią, w której mielibyśmy magazynować surowiec energetyczny. W dodatku nie zachodzi też emisja spalin, co pozwala zyskać zdrowe, ekonomiczne a przy tym ekologiczne ogrzewanie.
Źródło: Nateo